Erasmus- dlaczego warto?

Dlaczego Erasmus, dlaczego warto? O tym poniżej.

O tym jaki nudny jest luty możemy przeczytać tysiące wpisów. Co robić kiedy nie tylko nie chce się wyjść na podwórko, ale i nawet zerknąć co się dzieje za oknem? Nie wiadomo, który miesiąc jest bardziej męczący: już szary listopad czy brudny, pośniegowy luty. Jednak uwierzcie mi, że luty może być równie ciekawy i ekscytujący jak wakacyjny miesiąc, jeśli nie bardziej. W ostatnich latach ten czas ma dla mnie szczególne znaczenie. Od lutego bowiem zaczyna się letni semestr na większości uniwersytetów na całym świecie. I tak w roku 2014 rozpoczęłam swoją przygodę Erasmus na Uniwersytecie Mersin w Turcji, w roku 2015 w Patras w Grecji, a i  w tym ledwo rozpoczynającym się roku- w czeskiej Pradze.

ERasmus Turkey
To co kryje się pod filiżanką zależy w znacznej mierze od nas

Dlaczego Erasmus

Wyjazd na program Erasmus (teraz Erasmus+) jest świetną szansą rozwoju swoich umiejętności i nie chodzi tutaj jedynie o studia. Zajęcia na Erasmusie wyglądają różnie, a czasem zdarza się, że nie wyglądają w ogóle. Mimo wszystko, po paru miesiącach nasz angielski zwykle ulega poprawie. Niektórzy w pół roku są w stanie opanować nowy język obcy. Ale nie zapominajmy! Ten wyjazd to po pierwsze nowe znajomości, a czasem przyjaźnie. Erasmus jest kolorowy na zdjęciach z Hiszpanii, egzotyczny na zdjęciach z Turcji i taki mroźny w Skandynawii. Posty na Facebook’u  mówią o niekończącej się zabawie, podróżach, o tym o czym i my i inni zawsze marzyliśmy. A śniliśmy o wielkiej wolności, gdzie nikt nie musi nagle chodzić do kościoła (jeśli nie chce), pomagać w domu, pracować.

Jednak Erasmus to nie tylko zabawa, bo to od Erasmusa zaczyna się zmiana wewnętrzna, to tu często po raz pierwszy czujemy się samotni i skazani tylko na siebie. Nawet jeśli w podróż wyruszamy z przyjacielem, może okazać się, że tak naprawdę mamy inne zainteresowania, albo mniej/ więcej pieniędzy i akurat nie możemy wyjść na imprezę albo polecieć na Maderę. Już wiemy, że dobra matematyka to stara matematyka i jeśli liczyć to tylko na siebie. Samotność nie jest sama w sobie zła- to dzięki niej możemy zweryfikować nasze plany, dowiedzieć się czego naprawdę w życiu chcemy (albo i nie). Na własnej skórze możemy się przekonać, że studia z ludźmi z innych krajów są nie tylko okazją do nawiązania znajomości, ale też  możliwością poznania odmiennych kultur i przemyślenia czy ich przekonania są zgodne z naszymi.

Sprawdź również:  Opieka zdrowotna za granicą. Jak jest w tureckim szpitalu i u węgierskiego okulisty?
ERasmus+
Tak samo od nas zależy czy odkryjemy czy osiołki na Rodos są prawdziwe

Kalkulacja programu Erasmus+

Na każdy z wyjazdów dostaniemy grant, który teoretycznie pomoże nam wyrównać różnice pomiędzy naszym krajem, a krajem docelowym programu. Niestety, nie do końca to działa tak jak powinno, przykładowo do Czech dostaniemy tyle samo grantu co do Niemiec, gdzie poziom życia jednak się różni. Jednak pieniądze z grantu mają nas zachęcić i ułatwić pobyt za granicą, a nie w całości go pokryć, chociaż i tak może się zdarzyć. W Polsce też musimy za coś żyć i nikt nam za to, że studiujemy nie płaci (oczywiście nie licząc stypendiów).

Przykładowe koszty życia możemy porównać między innymi przez numbeo.com

UWAGA! Nie zapominajmy, że miasto miastu nierówne i inne ceny będą nas obowiązywać w miejscowościach turystycznych, a jeszcze inne na uboczu cywilizacji.

Erasmus
To czy uda nam się zobaczyć zaskakujące tureckie dywany zależy tylko i wyłącznie od nas

Przygotowanie do wyjazdu

Jak w końcu zdecydujemy się, że chyba warto, a po rozmowie kwalifikacyjnej okaże się, że chyba pojedziemy nie zostaje nam nic innego jak przygotować się do wyjazdu. Wątpliwości, że pojedziemy mogą nas męczyć, aż do momentu w którym postawimy pierwszy krok w docelowym kraju. Jeśli lecimy samolotem, nasz bagaż jest zazwyczaj ograniczony do około 20 kilo plus bagaż podręczny. Oczywiście, krążą legendy o ludziach, którzy z tylko podręcznym polecieli na Erasmusa, ale przysięgam, nie wiem jak im się udało. Jednak wyjazd to nie tylko spakowanie się. Osobiście polecam przygotować sobie listę spraw do załatwienia, np.:

  1. Załatwić sprawy na uczelni, takie jak sesja, a jeśli zaraz po Erasmusie czeka nas obrona- wtedy czeka nas dodatkowa rozmowa z promotorem (o tym jak zamierzamy pisać pracę oraz warunki obrony).
  2. Domknąć sprawy domowe czy mieszkaniowe (rezygnacja z wynajętego pokoju, mieszkania czy uporządkowanie opłat i dokumentów jeśli chodzi o nasze własne).
  3. Kupić bilet na samolot, autobus czy pociąg. Albo zaplanować trasę samochodem.
  4. Otworzyć konto walutowe, ponieważ grant jest wypłacany w euro. Jeśli w kraju docelowym nie ma euro, zastanówmy się jak będzie nam taniej z wypłatami- porównajmy oferty banków albo zastanówmy się nad przywiezieniem części pieniędzy w gotówce.
  5. Wyrobić ubezpieczenie w NFZ, bo na terenie Unii Europejskiej obowiązuje EKUZ. Poza granicami UE musimy zakupić dodatkowe.
  6. Pożegnać się z rodziną, znajomymi, bo nie wiadomo, kiedy kolejny raz się spotkacie.
  7. Przygotować wcześniej wspomniany bagaż. O tym jak bezboleśnie spakować się na dłużej pisałam tutaj . Nie zapominajmy, że ubrania to zaledwie część naszego ekwipunku. Czasem musimy zabrać pościel czy akcesoria kuchenne.
  8. Warto przeliczyć miesięczny koszt pobytu za granicą- oczywiście mniej więcej. Z doświadczenia wiem, że koszt wyjazdu jest większy średnio od 20-50%, ale ta kwestia akurat zależy od osoby 🙂
Sprawdź również:  Ceny ubrań: Polska, Czechy, Węgry i Słowacja

Kontynuacja postu tutaj!  🙂

Moją opinię na temat wyjazdu w ramach programu Erasmus+ można znaleźć również na stronie Działu Współpracy Międzynarodowej Politechniki Opolskiej. 

wposzukiwaniu
Zapraszam na FB


Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:

Instagram: @ewelina.gac

Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata

Noclegi znajdziesz na booking.com


9 KOMENTARZE

  1. Też wyjeżdżałam na Erasmusa w lutym i myślę, czy tego noe powtórzyć 🙂 wszystko co piszesz jest prawdą – Erasmus to początek życiowej zmiany 🙂 potem już ciężko usiedzieć na miejscu 🙂

    Życzę powodzenia,
    Iga

  2. Zastanawiam się intensywnie nad Erasmusem, ale obawiam się, że ze swoim talentem językowo-lokalizacyjnym trafiłabym na drugi koniec Europy 🙂 Ale im więcej czytam tym bardziej chcę 😀

  3. Właśnie 29 września lecę z Erasmusem do Lizbony na praktyki zawodowe. Jestem strasznie ciekawa jak to się wszystko potoczy. Twój post jest bardzo pomocny.
    Pozdrawiam ^^

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj