Jungfraujoch. Czy warto zobaczyć szwajcarski Top of Europe?

Strona głównaSzwajcariaJungfraujoch. Czy warto zobaczyć szwajcarski Top of Europe?

Podczas mojego ostatniego wyjazdu do Szwajcarii miałam okazję odkryć jedno z najbardziej magicznych miejsc w Alpach: Jungfraujoch, czyli Top of Europe. To miejsce, w którym śnieg i lód królują przez cały rok, a widok na lodowiec Aletsch i czterotysięczniki dosłownie zapiera dech. Nazwa nie wzięła się znikąd, bo faktycznie czułam się, jakbym stanęła na dachu świata.

To jedno z tych miejsc, które trudno opisać słowami. Na Jungfraujoch czuje się, że świat naprawdę jest większy, piękniejszy i spokojniejszy, niż nam się na co dzień wydaje. Dodam, że Szwajcarię odwiedziłam latem, a wjazd na 3454 m n.p.m. to była podróż nie tylko przez wysokości, ale też przez różne pory roku. Zobaczcie sami!

Praktyczne wskazówki w skrócie

  • Czas przejazdu: ok. 2,5 godziny w jedną stronę
  • Kolejki: Eiger Express (gondola) i Jungfrau Railway
  • Wysokość: 3454 m n.p.m. – warto przygotować się na różnicę ciśnień
  • Bilety: najlepiej rezerwować online na jungfrau.ch
  • Zniżki: posiadacze Swiss Travel Pass płacą mniej
  • Sezon: całoroczny, ale latem kontrast śniegu i zieleni jest spektakularny

Jungfraujoch. Jak się tam dostać?

Moja podróż zaczyna się w Interlaken Ost. To miasteczko, które leży pomiędzy dwoma jeziorami i otoczone jest majestatycznymi górami. Już sam dojazd do niego to czysta przyjemność: panoramiczne okna szwajcarskich pociągów sprawiają, że przejazd staje się częścią przygody.

Z Interlaken ruszyłam do Grindelwaldu, skąd startuje nowoczesna kolejka Eiger Express. To prawdziwy majstersztyk inżynierii: eleganckie gondole unoszą się ponad doliną i w zaledwie 15 minut docierają do stacji Eiger Glacier.

Kiedy wsiadłam do gondoli, przez chwilę nie mogłam się zdecydować, gdzie patrzeć. Z jednej strony monumentalny szczyt Eiger, z drugiej zielone łąki, błękitne jeziora i maleńkie drewniane chatki w dole. Widok zmienia się z każdą minutą, ale jedno pozostało niezmienne: z każdej strony rozciągały się widoki jak z pocztówki:

Z Eiger Glacier przesiadam się do pociągu Jungfrau Railway, to właśnie on zabiera turystów na najwyżej położoną stację kolejową w Europie, na wysokość 3454 m n.p.m..

Wskazówka: warto zarezerwować bilety wcześniej i zaplanować podróż rano, im wcześniej dotrzecie, tym większa szansa na bezchmurne niebo.

Jungfraujoch: miejsce, gdzie kończy się ziemia, a zaczyna niebo

Po kilku minutach w tunelu nagle wszystko się zmienia. Wysiadamy i od razu czuję, że jesteśmy wysoko,  powietrze jest chłodniejsze, a mi lekko kręci się w głowie.

Tu zaczyna panorama lodowca Aletsch, najdłuższego lodowca w Alpach – jego długość to ponad 20 kilometrów! Słońce odbija się od śniegu tak intensywnie, że mam wrażenie, jakby cały świat świecił. Z jednej strony monumentalne szczyty, z drugiej błękitna pustynia lodu. To jedno z tych miejsc, gdzie po prostu milkniesz.

Na Jungfraujoch można zobaczyć kilka wyjątkowych atrakcji:

  • Sphinx Terrace – taras widokowy, z którego widać Alpy w całej okazałości.
  • Ice Palace – labirynt wykuty w lodzie, z rzeźbami i przezroczystymi korytarzami, które dosłownie błyszczą jak kryształ.
  • Alpine Sensation – interaktywna wystawa, pokazująca, jak trudna i fascynująca była budowa kolei Jungfrau ponad sto lat temu.

Wskazówka: Nie zapomnij o okularach przeciwsłonecznych, kremie z filtrem i ciepłej kurtce – nawet latem słońce i mróz potrafią dać się we znaki.

Lunch z widokiem na dach Europy

Na obiad udałam się do restauracji Crystal: tu jest widok, o którym się po prostu marzy. Za oknem: śnieg i szczyty, a na talerzu gorące szwajcarskie specjały. W takich momentach czujesz, że naprawdę podróżuje się wszystkimi zmysłami.

Polecam: fondue, nawet jeśli jest środek lata ;-))

Więcej inspiracji znajdziesz na moim Instagramie:

instagram Ewelina Gac

Nocleg w okolicy

Nocleg mieliśmy zarezerowany w Interlaken, gdzie czekał na nas przytulny Hotel Weisses Kreuz. Po dniu pełnym wrażeń kolacja w Restauracji Stadthaus była przepyszna i prawdę mówiąc, nie miałam siły na nic innego.

Jeśli wybierasz się do Szwajcarii, sprawdź również:

 


Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:

Instagram: @ewelina.gac

Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata


ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

60,000FaniLubię
102,080ObserwującyObserwuj
51,500ObserwującyObserwuj
1,800SubskrybującySubskrybuj