Marathopolis. Rybacka wioska na Peloponezie, która rozkocha Cię w Grecji

Kiedy czyta się krótki opis wioski Marathopolis, dowiadujemy się, że to mała rybacka wieś na zachodnim wybrzeżu Peloponezu, w pobliżu zatoki Navarino. W nim brakuje magii, która jest nieodłączną częścią tego miejsca. Odwiedziłam wiele rybackich miasteczek i wiosek i tylko kilka zapisały się jako te cudowne. I tak było w Maratopolis.

Klimat Marathopolis

Zadbane uliczki, z jednej strony otoczone morzem, z drugiej- niezliczonych gajami oliwnymi. W środku jednego z nich zamówiliśmy nocleg. W ciągu dnia miejscowość wydaje się być uspana, ale wszystko zmienia się wieczorem. Knajpki tętnią życiem, turyści przeplatają się z mieszkańcami, po deptaku biega kilka kociaków. Jest to miejsce z moich greckich snów. To miejsce jest warte trzech godzin jazdy z Aten, bo to tu naprawdę zakochałam się w Grecji.

Kolacja z dala od innych? Miejsce idealne.

Plaża w Marathopolis

Marathopolis nie dysponuje piaszczystą plażą, ale są dwa miejsca w których ludzie się kąpią. Pierwsze przy wjeździe do wsi od strony południowej, drugie niedaleko portu– przy knajpce Riki. Jednak gdzie byśmy nie pojechali, wzdłuż wybrzeża znajdziemy niezliczone plaże: długie, piaszczyste i mniejsze kamieniste.  Λαγκουβάρδος-παραλια- plaża Lagkouvardos ciągnie się kilometrami, a jej jasny piasek idealnie kontrastuje z niebieską wodą.  Z drugiej strony, przy kawiarni Calisto możemy korzystać z plaży skalisto- kamienistej. Tam nawet w sezonie nie ma ludzi i to jest urzekające.

Autopromocja

ksiazka kierunek zagranica

Marathopolis: atrakcje

W Marathopolis możemy odwiedzić galerię, w której tego lata odbywała się wystawa lokalnych fotografii. Co ciekawe, otwarta była tylko wieczorem: od 20-24. W ciągu dnia miasteczko… śpi. Natomiast przy deptaku możemy oglądać pozostałości różnych antycznych budowli czy w równoległej uliczce odwiedzić cerkiew. Nie ma tu dużych, niezwykle znanych atrakcji- ale to żadna strata, bo dzięki temu jest tu spokojnie.

Więcej inspiracji znajdziesz na moim Instagramie:

instagram Ewelina Gac

Koty w GrecjiZnajdziemy je również w Marathopolis.

Gdzie zjeść w Marathopolis?

Mi niezwykle smakowało w Opos Palia: do wyboru są potrawy mięsne, rybne czy też wegetariańskie. Smażony ser saganaki jest tam rewelacyjny, a bakłażan- niesamowity.

Jeśli chodzi o elegancką knajpkę tuż nad morzem: Riki spodoba się nawet najbardziej wymagającym. Jest smacznie, a ichniejsze wino orzeźwia. Do tego widok na wyspę Proti- czy trzeba czegoś więcej?

Romantyczna randka? Tawerna Panorama na pewno sprosta temu wymaganiu. Stolik dla dwojga położony na… skale z dala od innych. Idealne miejsce na randkę, zaręczyny czy rocznicę. Nie wiem, czy można wyobrazić sobie coś piękniejszego, a to jeszcze można… spełnić.

Szczerze mówiąc tu większość miejsc serwuje smaczne dania, robione pod Greków, którzy stanowią większość w tej małej miejscowości. Nawet frytki smakują jak te domowe, ręcznie obierane i krojone. Podsumowując- chyba wszystko jest pyszne!

W gaju oliwnym na Peloponez.

Bardzo długo szukałam takiego miejsca jak Marathopolis: klimatycznego, o wakacyjnej atmosferze, ale bez grama kiczu. Tu nawet sklepy są ładne, na witrynach prezentowane są ubrania z naturalnych tkanin i torebki z wikliny. W tej małej miejscowości tak naprawdę spełniłam swoje marzenie o sielskiej Grecji.

Jeśli wybieracie się na Peloponez, koniecznie zajrzyjcie do Marathopolis. Zobaczycie to, czego nie da się opisać słowami: klimat i niezwykłą atmosferę. 

Sprawdź również: Atrakcje Peloponez 


Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:

Instagram: @ewelina.gac

Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata

W niektórych artykułach zawarte są linki afiliacyjne. Kiedy korzystasz z tych linków do rezerwacji noclegów, otrzymuję niewielką prowizję, co pomaga mi utrzymać bloga i dostarczać Ci wartościowych treści. Dziękuję za wsparcie!


8 KOMENTARZE

  1. Kocham Grecję za sprawą Santorini, ale chętnie poznam też inne kierunki. Obecnie duże miejscowości są przepełnione kiczem i tandetą, dlatego fajnie odnaleźć taką autentyczną perełkę jak Marathopolis. Chętnie spróbowałabym smażonego sera saganaki bo bakłażany już ubóstwiam;)

    • Mówiąc szczerze na Peloponez mało tego kiczu, jest sielsko nawet w sezonie i ja dopiero tam zakochałam się w Grecji 🙂 jakbyś się wybierała, pisz do mnie. Pozdrowienia!

  2. Bardzo lubię małe, senne miasteczka z dala od wielkiego tłumu i szaleństw wielkich miast.
    A takie miejsce, żeby żonę na rocznicę zabrać ❤️❤️❤️

    • Na rocznicę jak najbardziej! Zaraz obok jest malutka plaża, ukryta w skałach. Co prawda lepiej tam jechać samochodem, ale jest cudownie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

56,500FaniLubię
81,238ObserwującyObserwuj
44,000ObserwującyObserwuj
1,600SubskrybującySubskrybuj