Na Dzień Niepodległości czekają wszyscy Amerykanie. Obchodzi się go corocznie 4 lipca. Mimo, że w tym roku mnie tam nie było, jak dziś pamiętam tą huczną atmosferę. Dzień Niepodległości kojarzy mi się z trzema rzeczami: zakupami, imprezą i… wszechobecnymi flagami Stanów Zjednoczonych.
Impreza z okazji Dnia Niepodległości
Impreza z okazji Dnia Niepodległości po pierwsze kojarzy mi się z… grillem. Na stole może się znaleźć wszystko. Hamburgery, zapiekanki, szaszłyki. Pewne będzie jedno: porcje będą ogromne. Do tego babeczki i torty przyozdobione flagą USA. Potrawy można by wymieniać w nieskończoność, dlatego przejdę do kolejnego punktu czyli… fajerwerków na cześć Ameryki. Znaczna część amerykanów robi swoje, przydomowe. Jednak w większości miejsc możemy oglądać pokazy organizowane przez miasto.
Amerykańskie akcenty i ubrania
Przed 4 lipca warto zaopatrzyć się w amerykański strój. Mam na myśli taki z flagą USA. Może być to sukienka czy bluzka, spodnie, czy coś mniejszego jak apaszka lub skarpetki. Wszystkie elementy akcentują przynależność do Zjednoczonej Ameryki. Co ciekawe, nie jest to odebrane jako znieważenie symboli narodowych. Wręcz przeciwnie, wszędzie czuć dumę, że jest się obywatelem właśnie tego kraju.
Co robić w USA z okazji 4 lipca?
Z okazji Dnia Niepodległości można wybrać się na festyn czy koncert, pojechać do Parku Rozrywki lub pójść na kolorową paradę. Może i czwarty lipca jest dniem wolnym od pracy i część osób ma wolne. Jednak jest to dzień wielkich wyprzedaży i w galeriach handlowych ludzi jest więcej, bo tam się jednak pracuje. Nawet nasi znajomi czekali na 4 lipca po to żeby zrobić zakupy. Niestety, promocji prawie nie było. Co prawda, napisy głosiły co innego, ale wcześniej odwiedziłam niektóre sklepy i w Dzień Niepodległości było po prostu drożej. Na zakupy tego dnia warto się wybrać, choćby po to, żeby to wszystko zobaczyć.
Wzięło mnie na wspomnienia, do czasów, w których pracowaliśmy w Myrtle Beach. Co prawda, nie chciałabym znów mieszkać w motelu, ale… wróciłabym tam któregoś dnia. Ciekawa jestem z czym Wam kojarzy się amerykańskie Święto Niepodległości. Może udało się Wam je obchodzić w Stanach?
Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:
Instagram: @ewelina.gac
Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata
Chciałbym tam kiedyś pojechać na ich dzień niepodległości. W głowie mi piosenka Amy Macdonald – 4th July 😀
Mam nadzieję, że może w tym roku się uda 🙂
Podoba mi się takie lokalne świętowanie, w sensie dbałości i docenienia tego, że kraj jest niepodległy:)
Fajne jest to, że nie widać (przynajmniej na pierwszy rzut oka) nieporozumień z tym związanych 🙂