7 rzeczy których z pewnością nie wiesz o Opolszczyźnie.

Województwo opolskie jest najmniejsze w Polsce. I mogłoby się wydawać, że nie ma tu nic takiego, co mogłoby zaskoczyć. Nic bardziej mylnego! Od ręki wymienię kilkanaście rzeczy, które zaskoczyło wielu moich znajomych z innych regionów Polski. Dziś opiszę tylko siedem, ale mam nadzieję, że w komentarzu dodacie coś od siebie.

Węgry, Paryż i Ameryka. To wszystko w Polsce, a dokładniej… w opolskim.

W województwie opolskim możemy odwiedzić  co najmniej trzy wymowne miejscowości: jest Ameryka, są Węgry i Paryż, a nawet Hanower. Nie wiem czy taka wycieczka w głąb kraju będzie emocjonująca jak ta za granicę, ale na pewno… będzie ciekawie…:-)

Śląskie imiona

Sama nie słyszałam jeszcze tak egzotycznych imion jak na Śląsku Opolskim. Edeltrauta, Waltrauta czy Rozwita są co prawda coraz rzadziej spotykane, ale tradycja nadawania tych imion całkowicie nie wymarła.

Mniejszości narodowe

Opolskie jest znane z mniejszości niemieckiej, ale mało kto pamięta, że to tu znajdziemy ludzi z całej przedwojennej Polski: kresowian spod Lwowa, Białorusi, górali z Bieszczad, tych “zza Wisły” czy “zza Buga”. Mieszają się tu różne tradycje, zwyczaje i historie. Pewnie dzięki temu ludzie nie boją się wyjeżdżać: ani za granicę, ani w inne rejony kraju.

Dwujęzyczne nazwy miejscowości

Województwo opolskie przed II Wojną światową należało do Niemiec. O dawnych czasach przypominają… dwujęzyczne tablice. Owszem, nie we wszystkich miejscowościach, ale w wielu wsiach położonych na wschodzie czy północy województwa możemy je zobaczyć.

Więcej inspiracji znajdziesz na moim Instagramie:

instagram Ewelina Gac

Opolszczyzna stoi… politykami. I muzykami!

Nie jestem wielką fanką polityki, ale tego punktu nie mogę ominąć. Z województwa opolskiego wywodzi się trzech znanych polityków- co ciekawe- z różnych partii: Patryk Jaki, Grzegorz Schetyna i Paweł Kukiz.

Poza tym, Opole to nie tylko Stolica Polskiej Piosenki. Z województwa wywodzi się wielu muzyków- nie tylko ww. Kukiz, ale też Kamil Bednarek, Edyta Górniak czy DJ Adamus. Tu można wymieniać w nieskończoność 🙂

Śląski obiad i ślunska gadka

Wiedzieliście, że na Opolszczyźnie zjecie prawdziwy śląski obiad? Oczywiście, ta tradycja jest kultywowana od Opola po województwo Śląskie. Bo i po tej stronie województwa nadal mówi się po śląsku. Owszem, istnieją różne dialekty, ale o tym… może innym razem.

Uwaga! Tradycyjny śląski obiad to: rolada, kluski i modra kapusta. Wersja bezmięsna (czyli “podrabiana” rolada) jest od czasu do czasu dostępna w Wegeneracji.

Kafej, na zdjęciu z drożdżówką, tradycyjnie: z kołaczem.

Niesamowite, opolskie atrakcje

Chociaż nie ma tu tłumu turystów, to na Opolszczyźnie jest co robić. Jest tu wulkan, mumia i prawdziwe roboty. Są góry, gęste lasy i świetna pogoda. W końcu Opolskie znajduje się na samiusieńkim południu Polski! Atrakcje mogłabym wymieniać w nieskończoność, ale co szczególnie uwielbiam w tym rejonie Polski: jest spokój.

Sprawdź koniecznie: 10 TAJEMNICZYCH MIEJSC NA OPOLSZCZYŹNIE, KTÓRYCH NIE ZNASZ

Kto z Was znał te opolskie historie? Co byście dodali?

Sprawdź również wpis: Opole atrakcje


Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:

Instagram: @ewelina.gac

Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata


8 KOMENTARZE

  1. Ewelinko, wiesz, że ja mieszkałam wiele lat w tym województwie i wszystko to znam.
    Bardzo atrakcyjna jest Opolszczyzna i zaglądam tam z ogromnym sentymentem.
    Pamiętam jak tam zamieszkałam i zaczęłam pracować w szpitalu, za nic nie rozumiałam ich gwary.
    Wszystko mnie tam zaskoczyło. Od imion po jedzenie.
    Jest mnóstwo fajnych miejsc do zwiedzania i spokój.
    Pozdrawiam serdecznie-)

    • Irenko, fajnie słyszeć o Twoich doświadczeniach! Ciekawa jestem co Cię najbardziej zaskoczyło. Pamiętam moje zaskoczenie jak poszłam do technikum, kiedy spotkałam się z tym nowym dla mnie światem- to było niesamowite odkrycie, że na prawie 30 osób niemal każdy mówił po Śląsku, ale nie każdy się rozumiał, bo to były różne dialekty. Bardzo miło wspominam ten czas, no i cieszę się, że dalej mogę odkrywać Opolszczyznę. Pozdrawiam i ściskam serdecznie!

      • Po pierwsze gwara, nic nie rozumiałam. Dodatkowo widząc moje zakłopotanie, specjalnie tak mówili.
        Po drugie, ordnung jak w niemieckich miasteczkach.Jest czysto.
        No i tony ciast na każdą możliwą rocznicę,czegoś takiego nie widziałam, jakie święto, to wszędzie kawa,ciasto, torty.
        No i imiona, moją najlepszą koleżanką z pracy była Irmgarda.
        Dużym zaskoczeniem były msze po niemiecku i fakt, że sporo osób zna niemiecki.
        Sporo tego, ale to nic.
        Opolszczyzna jest piękna i da się lubić 🙂
        Też ściskam serdecznie!!!

        • A to nie wszędzie tak z tymi ciastami? 😀 w sumie ciasta w pracy to jest trochę przekleństwo, jak się ma skłonności do jedzenia i do odkładania ciasta w boczkach 🙂 niestety ja tak mam, a drugiego kawałka nie odmówię. Ciekawa jestem czy te imiona występują, choćby rzadko w innych częściach kraju, a Irmgardy jeszcze nie poznałam.
          Buziaczki!!!

  2. Może jeszcze to, że Opolszczyzna wapieniem stoi i mamy tu niesamowicie dużo kamieniołomów 😉 Nawet amfiteatr na Górze Św. Anny mieści się w miejscu byłego kamieniołomu. Zwiedzić można też kamieniołom koło rezerwatu Ligota Dolna z piecem z podobizną Ikara, kiedyś żył tam piękny, czarny kozioł, który straszył turystów 😛

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

57,000FaniLubię
103,803ObserwującyObserwuj
48,000ObserwującyObserwuj
1,700SubskrybującySubskrybuj