Kochani, dziś zabieram Was w podróż na Węgry. Odwiedzimy kilka miejsc, które oczarują atmosferą, zapachem i smakiem, sprawdzimy jak smakuje węgierskie wino czy gulasz. Gotowi? A to tylko część powodów dla których musisz odwiedzić Węgry.
Czas… start! 🙂
-
Budapeszt
Każdy, kto choć raz odwiedził Budapeszt, ma tam swoje ulubione miejsce. Sama zawsze wracam z przyjemnością na Basztę Rybacką, gdzie pomimo codziennego tłoku jest jak w bajce. Jednak Budapeszt to nie tylko piękno architektury, ale również cudowne panoramy rozciągające się m.in. ze wzgórza Gellerta. Jest to miasto, które przyciąga nie tylko turystów, bo i coraz więcej Polaków emigruje na Węgry oczarowanych magią miasta.
-
Balaton
Balaton to miejsce, w którym można zakochać się od samego patrzenia. Sama nie wiem co w nim najbardziej lubię: cudowne widoki ze skarpy, atmosferę niekończących się wakacji czy niesamowitą wodę o jasnoniebieskim połysku.
-
Piękna natura
Węgry to również dość zróżnicowana natura: gęste lasy, długie, nieskończone równiny, czy też góry, które zaskakują pomimo swojej niezbyt dużej wysokości. Warto odkryć mniej znane miejsca, szlaki i zakamarki, których tu pełno.
-
Pyszne, węgierskie wino
Kiedy studiowałam w Grecji, bardzo ciężko było mi znaleźć dobre wino. Jakiekolwiek kupiłam (bez porady greckich winoholików) okazywało się albo cierpkie, albo po prostu niesmaczne. Na Węgrzech pozbyłam się tego problemu- nie dość, że marketowe wina są dobre, to do tego winnice są praktycznie wszędzie. Dlatego, kiedy już jesteśmy w kraju papryki i wina, pamiętajmy: Tokaj jest dobry na wszystko!
Polecam winiarnię w pobliżu Eger: Besenyeiborhaz
Zobacz również: Eger – atrakcje w krainie węgierskiego wina
-
Świetna kuchnia
Tak to prawda, że węgierska kuchnia niemal zawsze składa się z papryki. Nie znaczy to jednak, że jest piekielnie pikantna: zupa rybna czy też mięsna, przeróżne rodzaje gulaszu, leczo jak dla mnie są optymalnie ostre, a do tego bardzo smaczne. Zresztą, kto tutaj nie lubi lecza? 🙂
-
Gorące źródła
Uwielbiam gorące źródła i jedno, czego żałuję to ich brak w mojej rodzinnej okolicy. 🙂 Na Węgrzech źródła termalne są dostępne w wielu miejscach, nie tylko w rejonie Eger, Budapeszcie, czy Heviz, ale też w mniej znanych miastach jak Szekesfehervar. Jeśli miałabym wybierać z wszystkich rodzajów „aktywności” na Węgrzech chyba pozostałabym przy relaksie w tego typu uzdrowisku.
-
Antyczne ruiny
Niewielu turystów wie o starożytnych odkryciach na Węgrzech np. w Gorsium. Sama byłam zaskoczona, że nie trzeba wyjeżdżać aż do Grecji czy Włoch aby znaleźć takie miejsce.
-
Lawenda
Mówi się wiele o prowansalskich polach, ale lawendowe pola przy Tihany mają swój urok. Lawendowe dodatki, mydełka, kosmetyki i wiele więcej znajdziemy w tym uroczym miasteczku, w którym nie da się nie zakochać.
-
Cudowne, odludne zakątki
Na Węgrzech znajdziemy kilka popularnych miejsc do których ciągną wszyscy turyści, takich jak Balaton, Eger i Budapeszt. Jednak poza nimi Węgry to przede wszystkim cisza i spokój. To tu zorganizujemy piknik w ogromnym parku, gdzie nie ma nikogo poza nami, ta sama cisza może nas spotkać w lesie na głównym szlaku kawałek od Balatonu. Brzmi kusząco?
-
Świetna pogoda
Lato na Węgrzech to gwarancja dobrej pogody. Zarówno w tym, jak i w zeszłym roku upały są nieziemskie… czasem aż zanadto. Wakacyjne miesiące to świetny moment na podróż nad Balaton, jednak uwaga! Z pewnością nie będziemy jedynymi zainteresowanymi tym terminem.
Dajcie znać jakie są wasze wrażenia związane z urlopem na Węgrzech.
Buziaki,
Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:
Instagram: @ewelina.gac
Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata
O rany a my właśnie dotarliśmy do Heviz. I szukam pomysłu na jutrzejsze zwiedzanie oczywiście po jeziorku 🙂
A ja tak późno zobaczyłam komentarz, mam nadzieję,że podróż była udana i będę mogła zobaczyć jakąś ciekawą relację u Ciebie na blogu. Pozdrowienia!
Ja najbardziej lubię sauny i gorące kąpiele w leczniczych źródłach – to dla mnie najlepsza rzecz w Budapeszcie
Ciężko się nie zgodzić, też uwielbiam gorące źródła i sauny. 🙂 pozdrowienia Kamilo!
Marzę o Budapeszcie wiosną. Kiedyś nawet już miałam zaplanowany wyjazd, ale w ostatniej chwili musiałam zmienić plany. Być może wiosną 2018 uda mi się spełnić marzenie ☺
Trzymam mocno kciuki!
Koniecznie muszę się kiedyś wybrać na Węgry:) nie wiedziałam, że jest tam tak pięknie.
Świetne zestawienie. Węgry są piękne, jednak wszyscy znają tylko Budapeszt i na tym się kończy, więc dobrze, że zrobiłaś taką listę ?
dziękuję pięknie! 🙂
Nie wiedzialam ze lawenda jest na Wegrzech. Ja w tym roku znalazlam pola lawendowe blisko Madrytu. A Wegier nie znam. Chetne zachowam na kiedys ten wpis 🙂
To chyba znak, że pola lawendowe są (już?) praktycznie wszędzie 🙂 pozdrowienia!
Pieknie tam, co tu kryć ? Wiele już widziałam zdjęć z Węgier, ale jeszcze sama nigdy nie byłam ?
Besenyei Borház no tam to jest WINO w tym roku udało nam się z właścicielem pozwiedzać trochę tę winnicę no i zakupy do domu !!! ? . Od 2009 bywam w Mezőkövesd trochę po zwiedzałem okolicę ale widzę że jeszcze dużo do zwiedzania na Węgrach. Świetne jedzenie, baseny termalne, ścieżki rowerowe, tu w końcu znalazłem moje miejsce na letni wypoczynek.
Cześć! Pięknie mi to słyszeć. Rewelacyjna inspiracja 🙂
Mam wrażenie, że Węgry to takie miejsce, gdzie za każdym razem można odkryć coś nowego. Sam Budapeszt daje wiele możliwości. A ja dodatkowo polecam miasteczka 20 km na północ od stolicy – Szentendre.
Cześć! Zgadzam się w 100% 🙂
W Budapeszcie zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Na pewno chcę tam wrócić, a przy okazji poznać inne węgierskie atrakcje ?
Cześć Haniu,
w takim razie życzę powodzenia.
Uściski!
Myślę, że już dla samej natury, wina i kulinariów warto się tam wybrać. Zapewne byłoby to wspaniałe doświadczenie ?
Anetko, jak zwykle podsumowałaś w punkt. Pozdrowienia 🙂
Budapeszt znam jak własną kieszeń :)jestem tam kilka razy w roku i kocham to miasto
Świetnie! 🙂
Muszę przyznać, że Węgry mnie nie zachwyciły, nawet Balaton mnie nie powalił, ale to pewnie wynika z tego, że polowałam na tamtejsze via ferraty 🙂 Fajnie spojrzeć na Węgry z Twojej perspektywy.
Myślę, że Balaton zachwyca głównie z jednej strony jeziora- ja tak mam 🙂 z innych jest ładny, ale najlepiej- moim zdaniem jest na północno-wschodniej części. Tam są najlepsze punkty widokowe, a na nie poluję. Pozdrowienia 🙂