Kuchnia turecka jest jedną z najpopularniejszych kuchni świata. Zacznę od tego, że kuchnia turecka jest naprawdę różnorodna. Tradycyjna kuchnia turecka obfituje w dania mięsne, takie jak kebaby, jest również wiele dań wegetariańskich, które obejmują sałatki, faszerowaną paprykę, liście winogron czy warzywa na różne sposoby.
Na tureckie jedzenie wpłynęło wiele różnych kultur, ale też położenie, dlatego dziś można ją podzielić na kategorie według regionów. Uwielbiam tureckie jedzenie i po prostu nie da się zliczyć tureckich potraw, które podbiły mój żołądek. Jest wiele potraw, których powinieneś spróbować podczas wizyty w Turcji, dziś podzielę się z Wami listą pyszności, których warto spróbować w Turcji.
Tyle tytułem wstępu, zaczynamy od… śniadania.
Tureckie śniadanie
Każdy, kto jadł typowo tureckie śniadanie, wie, że ciężko porównać je choćby do naszego polskiego. W zależności od miejsca, w którym będziemy się stołować, możemy spotkać przeróżne propozycje podania, ale prawdziwe tureckie śniadanie jest równie obfite, co pyszne.
Na stole znajdziemy oliwki, domowe pasty do chleba (może być to hummus czy bardziej popularna pasta çemen czyli czerwona pasta, paprykowo-ziołowa), jajecznicę (na kiełbasie albo menemen czyli z papryką, pomidorami i cebulką), różne sery, z warzyw: ogórek, pomidor, papryka. Tureckie śniadania to też ichniejsze parówki, które średnio lubię. Poza tym możemy na tureckie śniadanie możemy zjeść bardzo popularne omlety: peynirli czyli z białym, słonym serem lub kaşarlı czyli ten z żółtym serem.
Jednak na tym poranny rytuał się nie kończy, bo dobrze zakończyć je czymś na słodko- mamy do wyboru różne dżemy i miód (czasem w plastrach!). Bardzo popularny i praktycznie zawsze podawany jwst bal kaymak, czyli plaster słodkiego serka z miodem. Tureckie pieczywo to najczęściej biały chleb, bułeczki (tr. poğaça) i simity, czyli pieczywo w stylu obwarzanek (uwielbiam!). A do śniadania, obowiązkowo herbata po turecku.
Przystawki w Turcji
Meze, czyli popularny nie tylko w Turcji zestaw przystawek lubi chyba każdy. Nie wiem czy najlepsze czy wręcz odwrotnie, ale nieraz przystawka jest tak duża, że nie ma miejsca na danie główne, dlatego lepiej uważać. Jeśli mam ochotę na coś małego przed posiłkiem, zamawiam faszerowane liście winogron (yaprak sarma). Szczerze mówiąc, kiedyś uważałam, że są niewarte uwagi, jednak dziś przyznaję się do błędu- są obłędne!
Turecki kebab
Ilość różnych kebabów w Turcji z początku onieśmiela. Niezwykle ciężko jest się samemu zdecydować, ale spokojnie. Większość dużych miast ma swoje specjalne potrawy i dlatego, jeśli jesteśmy np. w Adanie czy jej okolicach, popularny będzie Adana Kebab (pikantny). Podobny jest Urfa kebab, tyle, że łagodniejszy. W Mersin popularne jest tantuni, czyli tortilla z mięsem (do wyboru czy będzie to kurczak czy np. baranina) , pomidorami, cebulą i natką pietruszki (może być z jogurtem). Natomiast Antakya kebab podaje się z frytkami i można po nim… pęknąć. A jeśli nie jecie mięsa, spokojnie, w Turcji znajdziemy sporo potraw jarskich.
Tureckie potrawy- nie kebab, ale nadal mięso
Moim faworytem, za czasów, kiedy jadłam mięso było zdecydowanie lahmacun, czyli turecka pizzerinka z mięsem, papryką i cebulą. Do tego ajran (najlepiej spieniony!) to obiad, w którym można się zakochać. Co do tureckich placków, możemy też zjeść pide, które zwykle są grubsze i mają bardziej owalny kształt. Çiğ köfte to kuleczki z surowym mięsem, które można zjeść np. w tortilli. Szczerze wolę ich wegańską wersję, którą robiłam ostatnio w domu.
Coś dla miłośników ryb. Wszystkie potrawy, które zawierają balik w nazwie będą pochodzenia rybnego. Np. balık ekmek to ryba w bułce, najczęściej sprzedawana na łodziach albo koło portu. Z potraw mącznych, niezwykle popularne jest mantı czyli tureckie pierożki, najczęściej serwowane są z mięsem.
Tureckie jedzenie- bez mięsa, proszę!
Spokojnie, w Turcji bez problemu znajdziemy jarskie dania. Od kiedy nie jem mięsa, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że Turcja w porównaniu np. do Grecji oferuje dużo więcej potraw z samych warzyw.
Wyżej wspomniane çiğ köfte bez mięsa składa się głównie z kaszy bulgur i po zjedzeniu porcji wbrew pozorom, możemy być nieźle najedzeni. Tak samo pide, tu bez problemu znajdziemy wersję wegetariańską. Co do mantı, wszystko zależy od miejsca, bowiem czasem ciężko znaleźć wersję jarską (czego niezwykle żałuję!). Popularne są potrawy z pieczonego bakłażana czy ciasto z wytrawnym nadzieniem- tzw. borek.
Çorba to po prostu zupa. Znajdziemy ją praktycznie w każdym menu, podaje się ją z chlebem. Pomidorowa, z soczewicą czy z zielonego groszku- wybór jest równie szeroki jak w Polsce. Uwaga! I tak jak w Polsce, niektóre zupy robi się na wywarach mięsnych.
Turecki street food
Na ulicy, w zależności od pory dnia kupimy różne przekąski: pieczone kasztany, świeże soki z pomarańczy czy granatu. Popularna jest kukurydza w różnych postaciach: gotowana, pieczona czy też same ziarna kukurydzy podane z masełkiem w małym kubeczku. Na małą kolację możemy zjeść kumpir, czyli po prostu ziemniaka z warzywną zawartością i majonezem. A wieczorem możemy wybrać się na małże (tego akurat nie lubię) czy kokoreç, niby szaszłyk z jagnięcych flaków (ma wielu wiernych fanów, podobnie jak nasza kaszanka!). Ze słodyczy, smażone ciastka przypominające pączki podbijają moje podniebienie, choć są okropnie tłuste.
Tureckie słodycze i desery- tu można oszaleć!
Każdy zna baklavę, ale przecież to dopiero początek listy słodyczy i deserów w Turcji. Obowiązkowo, trzeba do nich zamówić kawę lub herbatę po Turecku! Do równie znanych słodyczy należy lokum czyli tureckie galaretki (mi smakują tylko te z orzechami) i chałwa– koniecznie słodzona miodem. Warto spróbować lodów, nakładanych i podawanych w tradycyjnie zabawny sposób.
Jednak do moich ulubionych deserów w Turcji należą wyżej wymienione „pączusie”, künefe czyli pieczony na słodko ser i napój salep– koniecznie podany w restauracji, bo te ze sklepu średnio mi smakują. Większość ciast jest bardzo słodka, tak samo jak np. dżemy.
Tureckie domowe restauracje vs. tureckie eleganckie i drogie restauracje
Domowe jedzenie w knajpie można rozpoznać w ten sposób, że będzie na nich napisane „EV YEMEĞI/ YEMEK” czy coś podobnego. Z pewnością nie będą puste, a ceny będą przystępne. Zwykle nie serwuje się w nich alkoholu. Za 7-10 lir można zjeść obiad, czego nie można powiedzieć o tych bardziej eleganckich miejscach.
W zależności od miasta, obiad dla dwóch osób to koszt minimum 60,70 lir bez przystawek. Za porządny obiad z lampką wina z pewnością przekroczymy 100, a nawet 200 lir. Póki kurs walut jest dla nas korzystny, to nadal niewiele, jednak całkiem niedawno lira była dwukrotnie wyższa, a ceny całkiem zbliżone.
Kochani, mam nadzieję, że spróbujecie wszystkich specjałów, na jakie macie ochotę. Nie martwcie się– kiedy mieszkałam w Turcji, jadłam i jadłam, aż musiałam wymienić ciuchy na… mniejsze. To chyba ten turecki klimat 😊
Afiyet olsun! (tr. smacznego)
Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:
Instagram: @ewelina.gac
Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata
W tym roku szykuje się mój pierwszy wyjazd do Turcji, bardzo przydatny post! Dzięki! 🙂
Proszę bardzo! pozdrowienia 🙂
Wszystko wygląda smakowicie! Aż zrobiliśmy się głodni. Tych tureckich słodkości byśmy z chęcią spróbowali 😉
Może kiedyś razem spróbujemy! pozdrowienia 🙂
Będąc w Turcji zbytnio się nie najadłam. Przede wszystkim, że jako wegetarianka często słyszałam, iż…kurczak jest daniem wege. W efekcie żywiłam się głównie turecką pizzą, serem i sałatkami. Dało radę 😉
Wiesz, że ostatnio miałam podobne propozycje? Dlatego czasem trzeba trochę poszukać albo pójść do takich domowych jadłodajni 🙂
Nie myślałam, że kuchnia turecka obfituje w aż tyle smaków 🙂 Ja z kuchni tureckiej znam tylko kebab 🙂 Ale z chęcią sprobowałabym faszerowanych liści winogron 🙂
czasami można kupić jak jest tydzień turecki/ grecki (bo w Grecji też je mają!). smacznego!
Kuchnia turecka to zdecydowanie moje smaki 🙂 Mam nadzieję, że w niebawem uda mi się odwiedzić ten kraj i skosztować tych smakołyków 🙂
Mam ślinotok! 😀 A jakwegetarianie poradzą sobie w Grecji? Bo rozważam wyjazd wlaśnie 🙂
Ewelina, pociekla mi slinka, ile pysznosci, te kebaby, ja bardzo lubie kuchnie z tej czesci swiata, moj maz jest Iranczykiem, wiec tak po sasiedzku, kebaby – uwielbiam. Pozdrawiam serdecznie Beata
Mam nadzieję, że jak się kiedyś spotkamy to spróbuję specjałów prosto z Iranu! Buziaki
Podpowiedź proszę tureckie litry lepiej kupić w Polsce czy na miejscu wymienić euro lub dolary na litry?
W Polsce zwykle się nie opłaca, warto rozważyć kartę wielowalutową 🙂
mi ze słodyczy smakowała dynia w syropie …pychotka