Karolina Południowa: Myrtle Beach

Wakacje w Ameryce kojarzą się z czymś wielkim, ale czy tak jest naprawdę? Co robią Amerykanie podczas urlopu i bez czego nie mogą się obejść? Z chęcią podzielę się z Wami swoimi obserwacjami, jak bawi się Myrtle Beach. Nie zapominajmy jednak, że co stan to obyczaj, a w  Południowej Karolinie w wakacje można już kupić prezenty z okazji Halloween.

Jeśli tutaj chcemy udawać prawdziwą Amerykańską rodzinę na wakacjach: musimy mieć pieniądze. Jeśli ich nie mamy, jest raczej pewne, że jesteśmy imigrantami. Są sytuacje, że Amerykanie nie mają tyle pieniędzy, żeby pozwolić sobie na wszystkie zachcianki, ale w większości to patologie (a za takich to nie chcemy uchodzić). Pozostałe podpunkty są ściśle powiązane z pierwszym.

Po drugie, jeśli nie przyjechaliśmy samochodem, to musimy coś wynająć. Może to być samochód, skuter, albo obecnie popularny (i oczywiście droższy od dobrego samochodu) wózek golfowy. Nie jest popularny ze względów ekologicznych, to Ameryka. Do baku wlewamy paliwo.

Ocean Blvd

Kolejno obowiązujący punkt: na plaży obowiązkowe są gadżety z miasteczka (wbijane do piasku podpórki na napoje z nadrukiem miasta w którym obecnie jesteśmy, ręczniki, czapeczki z nazwą kurortu). Musimy zakupić najróżniejsze pamiątki: bluzy, bluzeczki, torebki. To wszystko plus wyżej wspomniane podpórki, czapki i ręczniki musi mieć każdy, kto chce być „cool”.

CO WARTO ZOBACZYĆ W MYRTLE BEACH?

Po pierwsze, po amerykańsku można się udać na poranne śniadanie, które jeśli nie jest zagwarantowane w hotelu, można zjeść w jednym z wielu ,,barów śniadaniowych”. Myrtle Beach to po pierwsze plaża. Ponadto, w sezonie wakacyjnym w każdą środę oraz sobotę o godzinie 22 możemy na niej podziwiać naprawdę ładne fajerwerki.

Wzdłuż plaży przez wiele kilometrów ciągnie się Myrtle Beach Boardwalk czyli po prostu długi deptak z widokiem na ocean w najatrakcyjniejszej turystycznie części miasta. Z deptaku możemy wyjść na molo, jednak wstęp jest płatny.

Teatr

Parki rozrywki w Myrtle Beach

Jednak to, co naprawdę kochają Amerykanie: to domy strachu, parki rozrywki, muzea figur czy przejażdżki turystycznymi helikopterami. Mimo wszystko, parki rozrywki są na pierwszym miejscu. Osobiście nigdy wcześniej nie widziałam tylu karuzel w jednym małym miasteczku!

Pomimo, że nasze wakacyjne marzenia nieco różnią się od amerykańskich, spędziliśmy cały dzień w parku rozrywki Family Kingdom korzystając z niemal wszystkich przejażdżek jakie oferował, włączając pięćdziesięcioletni rollercoaster. Nie jestem wielką fanką takich atrakcji i szczerze mówiąc nie zrobiły one na mnie wielkiego wrażenia, ponadto nie czułam się zbyt pewnie na tym podstarzałym sprzęcie. Kolejnym popularnym miejscem w Myrtle Beach jest SlingShot, czyli proca, wyrzucająca nas na około 100 metrów z prędkością około 160 km/h w powietrze. Sama nie odważyłam się spróbować, jednak Maćkowi bardzo się spodobało. Tak bardzo, że przez kilka miesięcy z uśmiechem korzystał z przejażdżki codziennie. 🙂 Inaczej było na diabelskim młynie SkyWheel: cudowne widoki na ocean zapierają dech w piersi!

BRODWAY AT THE BEACH

Nazwa jest myląca, bo Brodway at the Beach znajduje się dobry kawałek od plaży. Znajdziemy tam teatr i masę karuzel, podobnych jak w centrum. Jest tam nieprzyzwoicie gorąco, bo nie czuć już bryzy oceanu. Dla osób szukających ochłody: niedaleko tu do TJ MAXXA, Rossa i paru innych sklepików 🙂

CO JESZCZE WARTO ZOBACZYĆ W MYRTLE BEACH?

Przy okazji wizyty Myrtle Beach musimy odwiedzić jedyny w swoim rodzaju sklep ze słodyczami I LOVE SUGAR, . położony w samym sercu miasta, niedaleko deptaka. Znajdziemy tam wszystko, co moglibyśmy sobie wymarzyć i na pewno będzie to zrobione z cukru.

Na samym środku deptaku często grane są przyzwoite koncerty, nie tylko muzyki country. Ponadto, w restauracji Banditos możemy liczyć na wspaniałe karaoke, gdzie repertuar i wykonawcy co jakiś tydzień się powtarzają, ale przynajmniej mamy gwarancję, że uszy nam nie zwiędną.

UWAGI DOTYCZĄCE NOCLEGU

Myrtle Beach to popularna miejscowość, więc w sezonie bardzo ciężko jest dostać pokój w normalnej cenie. Na ostatnią chwilę nawet motele kosztują po 150$ plus podatki, więc warto wcześniej zarezerwować coś bardziej przyzwoitego . WAŻNE! Myrtle Beach dzieli się na “lepszą” i “gorszą” część. Lepsza część jest bardziej wysunięta na północ, gorsza na południe. Pierwszą noc w MB spędziłam na południu i nie było to przyjemne doświadczenie.

Przykładowe ceny modnych wakacji w MB (2015):

– PRZEJAŻDŻKI W PARKACH ROZRYWKI: NAJKRÓTSZE, TRZYMINUTOWE: 8$, EKSTREMALNIE PRZERAŻAJĄCE 25$+

– SLING SHOT: 25$ PLUS FILMIK 25$ – CAŁY DZIEŃ W FAMILY KINGDOM (BEZ BASENÓW): 27$ PLUS PODATKI

– SKYWHEEL: 25$, CHOĆ W INTERNECIE WISI OPCJA “WYDRUKUJ W DOMU” ZA JEDYNE 14$. – WYNAJEM WÓZKA GOLFOWEGO (DZIENNY): PONAD 100$ PLUS PODATKI

– CZAPKI Z DASZKIEM: 10$

– PAMIĄTKOWE „LEPSZE” BLUZKI: 20$, BLUZY 30$+

– PAMIĄTKOWE MAGNESY W WALLMARCIE 5$

– ŚNIADANIE W RESTAURACJI: OD 15$ ZA OSOBĘ

– OBIAD: OD 10/15$, ZALEŻNIE OD KLASY RESTAURACJI

– GAŁKA LODA: OD 1$- 2,5$

Na wakacjach w amerykańskim, wypoczynkowym i  stosunkowo niedrogim miasteczku  nie robi się praktycznie nic poza leniwym, swobodnym odpoczynkiem. Jeśli chcemy odwiedzić bardziej historyczne miejsce, w którym nie sposób się nie zakochać. Zapraszam do Charleston, oddalone kawałek od Myrtle Beach.


Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:

Instagram: @ewelina.gac

Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata

W niektórych artykułach zawarte są linki afiliacyjne. Kiedy korzystasz z tych linków do rezerwacji noclegów, otrzymuję niewielką prowizję, co pomaga mi utrzymać bloga i dostarczać Ci wartościowych treści. Dziękuję za wsparcie!


13 KOMENTARZE

  1. Mój American Dream wygląda zupełnie inaczej, a ile będzie on miał związku z rzeczywistością pewnie przekonam się dopiero w przyszłym roku 🙂

    • Życzę powodzenia i udanej podróży, mi nie udało się “wtopić w tłum”. Jeśli chodzi o wspinaczki świetne miejsce to Nevada. Pozdrawiam 🙂

  2. O nie, to w ogóle wakacje nie w moim stylu. Wolę zwiedzać, wyciszać się, nie mówiąc już o organizowaniu wakacji tanim kosztem. Chciałabym kiedyś odwiedzić Amerykę, wiadomo, ale na pewno nie po to, by zmarnować czas i pieniądze w kolejce w wesołym miasteczku 😉
    /Pozdrawiam,
    Szufladopółka

    • Cześć! Fajnie słyszeć, że każdy ma inne podejście do wakacji, a my Polacy mamy zazwyczaj podobnie. Pozdrowienia, Szufladopółko 🙂

  3. Amerykańskie wakacje to jeden wielki pokaz. Nie lubię czapek z daszkiem ani kolorowych koszulek czy bluz. Ja nie chcę być cool, nie chcę być trendy ani taka jak oni. Nie obchodzi mnie czy na takich wakacjach miałabym przypiętą łatkę emigrantki. Wypoczywam po swojemu i jestem w tym wszystkim sobą.

    • To prawda, że wypoczynek po naszemu wiele się różni. Spróbowałam po amerykańsku i nie żałuję – choć wróciłam do swoich przyzwyczajeń.

  4. WOW! Wspaniałe miejsce! USA to jedyne państwo na świecie, które chciałbym zwiedzać latami. Wspaniałe miejsca, a rezydencja do góry nogami bije na głowe nasze zakopiańsko-pomorskie chatki 🙂 Pozdrawiam!

  5. W tym roku w Maju wybralismy sie z moim Lubym na wycieczke po US – Nowy Jork, Las Vegas, San Francisco, Santa Barbara, Los Angeles – bylo mega. polecam wynajem samochodu – tanio i wygodnie, paliwo tez tanioszek. Conversy megatanio rowniez. Najbardziej wkurzajace bylo to, ze nie podawali pelnych cen – w sensie bez VATu i dopiero przy kasie sie dowiadywalo ile trzeba zaplacic

    • Fajnie słyszeć, że byliście na podobnej objazdówce. My oprócz Południowej Karoliny zrobiliśmy NY-Miami-Chicago-Las Vegas-San Francisco i na końcu jak Wy, Los Angeles. Co do VATu, ciężko obliczyć to przemieszczając się ze stanu do stanu, ale mimo wszystko jest niższy niż u nas 🙂 pozdrowienia i do usłyszenia!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj