
Ciężko jest zmienić coś w swoim życiu bez przysłowiowej motywacji. Niektórzy mówią, że trzeba nad nią pracować, inni, że to nie ma sensu. Nie będę się tu rozwodzić nad tym czy to działa, tylko od razu przejdę do sedna: jak poprawić jakość życia bez dużego wysiłku. Motywacja przyjdzie z czasem.
Artykuł z cyklu “Przerwa w podróży”
Pieczenie chleba na naturalnym zakwasie
Każdy, kto nie próbował, powie, że to zajmuje strasznie dużo czasu. Owszem, kiedy nie ma się piekarnika może być ciężko, ale w tych czasach przekręcenie kurka w kuchence nie należy do najtrudniejszych zadań. Choć u nas tak naprawdę chleb piecze Maciej, to przygotowanie do wypieku zajmuje co najwyżej kwadrans. To tyle samo czasu, ile stoi się w kolejce w dobrej piekarni. Dlaczego warto? Można zachwycać się jego niesamowitym smakiem, cieszyć sytością każdej kromki i po prostu mieć świadomość, że jest to dobry chleb. Uwaga! Nie wszystko wychodzi za pierwszym razem.
Odstawienie produktów pochodzenia zwierzęcego
Ciężko było znaleźć większego miłośnika swojskiej kiełbasy ode mnie. Turecki kebab? Zjadłabym dwa! Tak było kiedyś. W styczniu na próbę odstawiłam mięso, nabiał i jaja i tak zostało. Nie tylko poprawiły się moje wyniki i figura, ale też nabrałam świeżego spojrzenia na otaczającą mnie rzeczywistość. Owszem, jak jestem na urodzinach i ktoś serwuje kawę z ciastem, nie robię wymówek, tak samo w przypadku sałatki greckiej. Jeśli jednak zostaję zaproszona na obiad, gdzie serwuje się tylko pieczeń, wolę zostać przy surówce.
Picie soków
Oczywiście, tych świeżo wyciśniętych. Poprawa cery, włosów, które zaczęły rosnąć jak szalone to najbardziej widoczne „objawy”. Nie masz najlepszej wyciskarki? Spokojnie, ja po pół roku zaczęłam się rozglądać za lepszym sprzętem od mojej prawie 30 letniej sokowirówki i… nadal z niej korzystam.
Kochani, nie o samym chlebie i soku żyje człowiek i niestety nie rozwiążą one naszych wszystkich problemów. Ale od czegoś trzeba zacząć, a zmiana stylu żywienia z wszystkich rozwiązań okazała się najłatwiejsza do wdrożenia.
Dajcie znać jakie macie przemyślenia na temat żywienia.
Przesyłam uściski ze słonecznej Grecji,
Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:
Instagram: @ewelina.gac
Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata
Noclegi znajdziesz na booking.com
Ja przez ok. pół roku testowałam na sobie dietę wegańską (od 15 lat jestem wegetarianką) i niestety całkowite odstawienie nabiału nie do końca mi służyło. Staram się tak czy inaczej ograniczać spożycie produktów odzwierzęcych, ale nie w 100%, bo słucham się mojego organizmu i nie zmuszam go do czegoś, co nie działa na niego dobrze.
Picie soków tak – ale tylko i wyłącznie tych wyciskanych samodzielnie. Niestety nie posiadam wyciskarki, więc soków nie pijam.
Cześć Olu! Miło mi się czyta Twój komentarz. Czytam Twój blog i umknęły mi Twoje żywieniowe zwyczaje. Pozdrowienia 🙂
Również piekę chleb sama w domu. Z mięsa niestety nie zrezygnuję nigdy 🙂 Soki – owszem, ale owoce jem tylko do 14. Pozbyłam się również nawyku picia słodzonych napoi i dobrze mi z tym 🙂
Cześć Gosiu! Możesz mi powiedzieć czemu owoce tylko do 14? Jestem strasznie ciekawa. Pozdrawiam serdecznie.
Chleb na zakwasie już od dluszczego czasu piekę sama i bardzo to lubię, bo można dodać do niego wszystko, na co ma się ochotę. A o sokach muszę pomysleć ?
Dzięki za inspirację. Przede mną jeszcze eksperymenty takie jak chleb na słodko. 🙂
Uwielbiam własny chleb na zakwasie, tym bardziej, że robi się go naprawdę szybko ?
mam to szczęście, że mój ojciec zafascynował się jakiś czas temu pieczeniem chleba i teraz mamy świeżą dostawę raz w tygodniu. Soków kurcze nie piję, wolę miksować owoce na koktajle w ramach śniadania, ale może w końcu się kiedyś zbiorę i ogarnę jakąś wyciskarkę 🙂
Cześć Kasiu! Fajnie mieć takiego tatę. Ps. koktajle też są świetne
Muszę przyznać, że nie są to jakoś wybitnie skomplikowane nawyki. Największym problemem jest jak zawsze przemóc się i zabrać za nie. Nie raz próbowałem i zawsze po dość krótkim czasie wracam do tego co było ?
No pewnie, w nawykach najcięższe jest ich utrzymanie. Same w sobie zwykle są proste.
Chleb od dawna piekę w domu. Uwielbiam ten zapach unoszący się w domu 🙂
Ja tak samo! Pierwszy dzień po wypieku jest najlepszy.
Gratuluję zmian, ja też wprowadziłam ich wiele jakiś czas temu do swojego życia i jest mi z tym bardzo dobrze, ale o ile z mięsem nie miałabym problemu o tyle z nabiału i jajek trudno byłoby mi zrezygnować.
Cześć Olu, miło mi się tego słucha. Chyba teraz jest jakiś czas pozytywnych zmian 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
U mnie podobnie, tzn. wycofuje się z mięsa, piekę swój chleb, ale zamiast soków jem po prostu owoce ?
Super Aniu! Powodzenia 🙂
Chleb na zakwasie i soki bardzo ok, ale produkty pochodzenia zwierzęcego są jednak wg mnie bardzo potrzebne..
To prawda Kasiu, ponieważ zawierają witaminę B12, która poza nimi występuje tylko w niektórych, bardzo rzadkich glonach. Jednak picie mleka w wieku dorosłym jest szkodliwe, w mięsie występuje wiele antybiotyków, hormonów stresu i zanieczyszczeń, a jajka z chowu klatkowego nie zawierają wspomnianej witaminy B12. Ja pozostawiłam w diecie tylko jajka ze sprawdzonego źródła i czuję się dużo lepiej
Zawsze warto zrobić chociaż ten malutki krok a z czasem zrobi się kolejne i kolejne ? Uwielbiamy domowy chleb i nic nie zastąpi tego cudownego zapachu roznoszącego się po mieszkaniu ?
Zgadzam się bezapelacyjnie 🙂
Wygląda na to, że stosuję się do wszystkich Twoich rad ? No prawie wszystkich… mięsa nie jem, ale inne produkty pochodzenia zwierzęcego spożywam. Chyba nie potrafię zrezygnować całkiem np. z nabiału ?
Miło mi to słyszeć 🙂 co do nabiału rozumiem, że jest to najcięższa część tego wszystkiego.
Chleb piekę ale drożdżowy, z mięsa nie zrezygnuje, a soki… piję rzadko. Tak jak wodę. Jakoś nie udaje mi się pić 2l dziennie.
Też piekłam drożdżowy. Moja mama robiła najlepszy, nie do podrobienia 🙂 pozdrowienia kochana!
Ojej, podziwiam! Ja chyba nie umiałabym żyć bez mięsa. Nie jem go dużo, w dodatku ostatnio zaczęłam jeść coraz więcej potraw bazujących tylko na warzywach i kaszach, ale mimo wszystko od czasu do czasu ciągnie mnie do mięsa. Natomiast własny chleb baardzo chętnie spróbuję kiedyś zrobić! A jakie soki pijasz? Chciałabym jakoś naturalnie poprawić stan mojej cery i nie wiem, jak się za to zabrać.
Staram się robić głównie z dużą ilością warzyw, np. burakiem, ale też z sałatą czy kapustą. Jak nie chce mi sie odpalać maszyny to robię taki z cytrusów (ta ręczna wyciskarka daje radę i szybko się myje), ale mimo wszystko te warzywne są najlepsze. Bardzo polecam. Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najlepszego jedzenia, które będzie nie tylko zdrowe, ale również smaczne 🙂
Już od dawna piekę własny chleb ale z zakwasem mam zawsze ten sam problem. Potrafię wyhodować każdy, ale żadnego nie potrafię przechować dłużej niż tydzień a przecież zdarzają się przerwy w pieczeniu.
Joasiu z tego co wiem zakwas trzeba dokarmić raz w tygodniu. Nasz stoi już ponad rok i daje rady. Tylko nawet jeśli gdzieś jedziemy to przed wyjazdem po prostu go dokarmiamy. Pozdrowienia!
Ja też testowałam dietę wegańską, ale wytrwałam na niej tylko tydzień…
Na szczęście udało się wyeliminować mięso, zawsze coś 🙂
No pewnie! Powodzenia!
Chleb na zakwasie najlepszy. Od kiedy piekę sama, żaden inny mi tak nie smakuje. Zdrowe nawyki + trening i od razu człowiek lepiej się czuje
To prawda! Teraz byłam chora przez 2 tygodnie i ten czas w łóżku mnie po prostu dobił. Dlatego sport choćby spacery jest niezwykle ważny:-)
Do chleba na zakwasie przymierzam się już któryś raz, a póki co piekę tylko taki bez wyrastania 😀 Tłumaczę sobie, że grunt, że bez spulchniaczy itp. 😛
Ooo dobra sugestia! Ja teraz latem nie piekę, bo zaniedbałam zakwas, więc chętnie skorzystam z Twojej metody 🙂