
Pamiętam jak pisałam podsumowanie roku 2020 i mogłabym przysiąc, że było to może trzy miesiące temu! A jednak, 2021 ma się ku końcowi i trzeba przyznać, że zleciał naprawdę szybko. Chyba nawet za.
Zawsze lubiłam robić podsumowania, plany i mierzyć osiągnięte efekty. W tym roku podsumowanie przyszło mi z trudem, chociaż nie był zły, a nawet powiedziałabym, że był to dobry rok. Niemniej, momentami był trudny i przełomowy.
Tegoroczne podsumowanie roku nie będzie długie, ale będzie treściwe. Chcę zobaczyć, a zarazem pokazać Wam jak ten rok wyglądał od kulis, z mojej perspektywy. Bez koloryzowania, ale też bez zbędnego marudzenia.
Spis treści
I kwartał – ten najmniej optymistyczny
W pierwszym kwartale nie było zbyt optymistycznie Nie ma co ukrywać, do marca blog miał o wiele mniej czytelników. Niestety, podobnie jak w 2020 wiele tematów, zwłaszcza związanych z podróżami nie cieszyło się zainteresowaniem, a te zagraniczne klikały się rzadziej niż bożonarodzeniowe przepisy w środku lata. Do tego doszło mniej zleceń, bo kwarantanna narodowa, dzięki czemu budżety były zamarznięte w oczekiwaniu na lepsze jutro. Było to dość dołujące, ale robiłam swoje, czekając na lepsze czasy.
W 2020 przeprowadziłam się do Warszawy i spędziłam tu cały 2021 rok. Była to dobra decyzja! Ktoś może mi zarzucić, że mieszkam w Ursusie, tam gdzie kończy się stolica. I to jest jak najbardziej prawda, ale takie życie mi odpowiada. Mam ogródek, spokojnych sąsiadów, a do miasta w 20 minut dojedzie się koleją czy samochodem.
W lutym postanowiłam coś zmienić na swojej głowie i ścięłam swoje długie warkocze. Nie chciałam ich wyrzucać, a więc oddałam włosy charytatywnie na perukę. Więcej przeczytacie o tym tutaj: Jak oddać włosy na perukę? Lista fundacji i sposobów
Dobrą rzeczą w tym roku były znajomości. Spotykałam się z blogowymi koleżankami, Karoliną z RudeiCzarne oraz Olką z Bałkany Rudej. Poznałam się z Gosią, która prowadzi bloga Voyagerka i przez cały rok wzajemnie inspirowałyśmy się w kontekście nowych działań.
Podróży tym czasie było mniej, ale udało mi się zwiedzić kilka zakątków w województwie lubelskim, Warszawę i Mazowsze. Dwa fajne miejsca podrzucam poniżej:
- Lublin: atrakcje i piękne miejsca na weekendowy wypad
- Muzeum Życia w PRL w Warszawie: jak żyło się w PRL-u?

II kwartał – dużo sukcesów!
Zacznę może od tego, że przez lata nie używałam słowa sukces, bo interpretowałam je bardzo mocno na wyrost. Wydawało mi się, że sukcesy powinny być spektakularne. W zeszłym roku przestałam tak myśleć i po prostu nawet te drobne rzeczy, które osiągnęłam zaczęłam traktować jak swoje sukcesy. Coś pięknego, taka radość ze swoich osiągnięć, serdecznie polecam 😊
Już wcześniej zaczęłam tworzyć wpisy na lifestylowe tematy – bardzo je lubię, a biorąc pod uwagę statystyki – Wy również! Nie będę ukrywać, że dzięki otwarciu nowej furtki, mimo mniejszych budżetów na turystykę zgłaszało się do mnie sporo reklamodawców. Było w czym wybierać i w 2021 roku na blogu i w mediach społecznościowych było więcej wartościowych współprac.
Właśnie wiosną zaczęłam dogadywać współprace, o których wcześniej marzyłam. Jestem dumna z siebie, że przez lata (od 2015 roku) sukcesywnie rozwijam bloga, nie tracąc przy tym siebie. Wyznaczam sobie cele, które przede wszystkim mają być zgodne ze mną. Nie ukrywam, że prowadzenie bloga i mediów społecznościowych to praca, która przynosi efekty po czasie. Wiarygodności nie buduje się z dnia na dzień, to dość długi proces. Tak samo społeczność – nie przychodzi w ciągu miesiąca. O wiele łatwo to wszystko stracić.
Niektóre z tegorocznych współprac możecie zobaczyć tutaj:
-
- Szwajcaria w tydzień – jakie miasta i miejsca warto odkryć, podróżując pociągiem? (współpraca z Ambasadą Szwajcarii)
- Gdzie zjeść w Olsztynie? Restauracje, kawiarnie i lokalne specjały (współpraca z Miastem Olsztyn)
- Dlaczego warto mieć ubezpieczenie w podróży? (współpraca z firmą Rankomat.pl)
- Studia, praca i podróże? To można pogodzić (współpraca z WSB Warszawa)
- Jak zwolnić w życiu? Recepta na slow life w moim wydaniu (współpraca z marką Nivea)
III kwartał – czyli tu działo się najwięcej!
III kwartał 2021 przyniósł dużo pracy i dobrych rzeczy. Wyjechałam na tydzień w podróż solo do Szwajcarii, a z końcem sierpnia zrobiliśmy z Maćkiem urlop w Hiszpanii. Jeździłam po Polsce, często chodziłam na miasto ze znajomymi. Z Turcji wróciła moja przyjaciółka, Patrycja i też zamieszkała w Warszawie.
W tym roku udało mi się zrobić krok do przodu i poza krajowymi wypowiedziami w mediach – w TV, na portalach czy w radiu znalazłam się w jednym z filmów BBC News. Niezwykle ciekawe i nowe doświadczenie. Szczerze mówiąc, wypowiedzi publiczne nieraz mnie stresują, dlatego mam nadzieję, że w 2022 będzie inaczej, a ja będę miała więcej luzu.
W tym samym czasie, razem z kilkoma podróżniczkami założyłam grupę dla podróżujących kobiet na Facebooku, do której serdecznie Was zapraszam: grupa dla podróżniczek.
Rozmowa z Moniką Sikorską o pięknie Polski dla WP Turystyka
IV kwartał – jak wyglądała końcówka roku?
W październiku skończyłam 30 lat! Już mogę mówić “jak byłam młoda” i wymądrzać się swoim “doświadczeniem”. Nie zdążyłam jednak zrobić prawdziwego podsumowania, bo w tym czasie brałam udział w Mistrzostwach Blogerów. W tym konkursie brałam udział w 2017, reprezentując Opolszczyznę. W 2021 stworzyłam materiały o województwie lubelskim, które były przepiękne i inspirujące. Nie udało się wygrać, ale dotarłam do niemal 800 000 osób, zachęcając do podróży po tym zakątku Polski!
- Roztocze: niezwykłe miejsce, do którego chce się wracać
- Lubelskie zamki i pałace – śladami polskiej historii
Końcówka roku była leniwa i przyjemna, ale nadal pracowita. Udało mi się pojechać do Bydgoszczy i Torunia, gdzie realizowałam materiał dla Polregio. W Wigilię ukazał się świetny wywiad ze mną dla magazynu EnterAir – możecie go przeczytać nie tylko na ziemi, ale też na pokładzie samolotów!
Zapomniałabym! W tym czasie stworzyłam swój pierwszy film na YouTube!
Podsumowanie podróży, czyli tego o czym jest ten blog
Chociaż pierwsze miesiące nie były zbyt optymistyczne, to w tym roku dużo podróżowałam, przede wszystkim po Polsce. Niektóre zagraniczne plany udało mi się zrealizować, inne musiałam przesunąć. Zwiedziłam Wielkopolskę, dwa razy byłam na Pomorzu, spędziłam jakieś dwa tygodnie na Lubelszczyźnie, odkryłam masę miejsc na Mazowszu. Byłam kilka razy w łódzkim, opolskim, na Podlasiu. Za granicą nie byłam wybitnie dużo – spędziłam tydzień w Szwajcarii i w Hiszpanii.
Wiem, że ten rok dla wielu z Was był trudny. I u mnie było kilka momentów, które wolałabym wyciąć z pamięci. Jeśli obserwujecie mnie na Instagramie, dobrze wiecie o czym mówię. Życie przynosi również te trudne momenty i łzy. Niemniej, dobrych rzeczy było zdecydowanie więcej i na tym wolę się skupić.
Ciekawa jestem, co przyniesie 2022! Czekam z otwartym sercem ❤️ A Wam życzę wszystkiego dobrego – pięknych podróży, zdrowia i chwil z najbliższymi.
Wcześniejsze podsumowania:
- Podsumowanie roku- jaki był 2020?
- Blogowe podsumowanie roku (2019)
- NAJCENNIEJSZE PRZEMYŚLENIA NA NOWY ROK (2018)
Cześć! Mam nadzieję, że podążycie moim szlakiem w podróży. Chętnie oglądam zdjęcia i filmy moich czytelników, dlatego oznaczajcie mnie w mediach społecznościowych:
Instagram: @ewelina.gac
Facebook: @wposzukiwaniukoncaswiata
Noclegi znajdziesz na booking.com
To był bardzo ciekawy rok 🙂
Powodzenia w 2022
Mimo wszystko sporo się działo. Sukcesów w 2022 😊😊
Przepiękny miałaś ten 2021! Ogromnie gratulujemy sukcesów, współprac, tego, że nareszcie nie boisz się używać słowa “sukces”, bo odniosłaś ich w 2021 naprawdę sporo i jest się czym chwalić :)I bardzo mi miło, że mogłyśmy się poznać, także w rzeczywistości, a nie tylko wirtualnym świecie 🙂
Buźka i trzymam kciuki za 2022!
Świetne są takie podsumowania – nakręcają do działania w nowym roku 🙂